Dzięki za dobre słowa wszystkim tym, którzy mi je dali. W zasadzie, to dziękuję anonimom z aska, haha!
Dnia 27 lutego roku 2014 stała się rzecz, na którą tak naprawdę tylko czekałam. Och, jaki mi tego brakowało. Cóż mnie opętało, że przestałam? Tego nie wiem, ale żałuję chyba. Zawiesiłam część siebie, można powiedzieć, zapuściłam się, niedobrze.
Hm...?
Saints of Los Angeles zostaną na zawsze tam, gdzie tak na dobrą sprawę było im najlepiej. Zostawmy ich tam, 30 lat wstecz. Tam niech będą, żyją i istnieją. Najlepiej.
Bramy zamknięte, mosty spalone, klucze zniszczone.
Nie wyjdzie nikt. Co się z nimi stanie? Każdy już uzna, co chce, ja tu nic nie narzucam.
Nie chciałam tego tak zostawiać, ale się zmieniło wiele.
I nic.
Przepraszam wszystkich Was, za takie coś, sama tego nie lubię, ale muszę.
Już nie będę, może ktoś uwierzy, bo staram się nie kłamać i nieźle mi to idzie.
Proszę Państwa...otóż sprawa ma się tak, że nowe życie się we mnie jakby tchnęło. Coś się ruszyło, coś się zapaliło. Przyszła do mnie wena znów. Tak czuję. Nie umiem sprecyzować, o czym napiszę, ale po prostu napisać chcę. Przecież ja to kocham, przecież mi to wychodzi, przecież jestem wolną duszą w wolnym, mimo wszystko, kraju. Chcę pisać dalej. Mam na myśli pisanie dla kogoś, bo myślę, że ktoś jeszcze tu ze mną będzie.
Wróciłam.
Kto był, kto został, kto odszedł,
kto wróci ze mną?
Za zamieszania wszystkie - przepraszam.
Te słowa - mam nadzieję, że coś tłumaczą.
Pisać - będę na pewno do końca.
Czytać - chciałabym, by ktoś czytał. Chociaż w zasadzie i bez tego pisać będę, ale zawsze miło, wiadomo.
Niedługo znów coś będzie.
Czekam i ja.
Czy ktoś też?
Hej!
OdpowiedzUsuńRany, czekałam na to od sylwestra (wtedy przeczytałam ostatni wpis, ten z 29 listopada :D). To ekstra, że się doczekałam, dziękuję! :D
Pisz dalej, czytam.........swoją drogą, strasznie podziwiam ludzi, którzy coś piszą. Ja niby też coś piszę, ale to się nie nadaje na bloga...........no więc, gratulacje za wszystko, dzięki i powodzenia :)
To ja dziękuję, naprawdę! Już niedługo dodam coś, mam nadzieję!
UsuńPewnie się wkurzysz, ale muszę to napisać........................
UsuńIsbell de Mars odpowiedziała mi na komentarz.
Isbell de Mars odpowiedziała mi na komentarz...............
I s b e l l d e M a r s o d p o w i e d z i a ł a m i n a k o m e n t a r z!
:D :D :D
Tyle wygrać!
Rumienię się...!
UsuńHaha!
Czuję się taka głupia.............
UsuńCodziennie wchodzę i sprawdzam czy coś napisałaś, a potem ci spamuję komentarzami jak jakiś plastik :/ no ale cóż zrobić, strasznie się cieszę że w końcu coś się ruszyło...
Nie, nie powinnam tyle komentary pisać.
Rany, ale głupia jestem, to kolejny komentarz jest...... na pewno się wkurzysz........
Rany, ale ze mnie idiotka! Normalnie nie moge przestać. Masakra.
O MÓJ BOŻE, NAPISAŁAŚ!! <3
OdpowiedzUsuńCzekałam od świąt. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę :DDD
OdpowiedzUsuń