czwartek, 30 sierpnia 2012

XXIII - Wszystko idzie w dobra stronę, ale...

Isbell1012: Moi Kochani!  Napisałam dedykację dla kilku ważnych, naprawdę ważnych osób. Dzięki wam mam motywację i piszę z chęcią odcinki. Piszę je i mam nadzieję, że je przeczytacie, napiszecie swoją opinię i przeczytacie ciąg dalszy. Tak na prawdę powinnam wymienić tu was wszystkich, bo...wy wszyscy jesteście wspaniali! Ale jest kilka takich osób, które są szczególne dla mnie, właścicielki tego bloga, dziewczyny piszącej z pasji. A więc tak... RedCuckoo, byłaś pierwsza. Czytasz i jesteś tu ze mną od początku! Emilia Czajka, czytasz, komentujesz i też ci bardzo dziękuję! Mrs.Rose, twoje krótkie komentarze mnie powalają na kolana, śmieje się z nich zawsze! Lise-Lotte, twoje komentarze też mnie powalają na kolana. Długością i zawartością, bardzo ci za to dziękuję! Michelle, masz jednego z najlepszych blogów jakie czytałam i postanowiłaś tu zajrzeć. Spodobało ci się i czytasz i komentujesz a ja się cieszę jak głupia czytając twoje wrażenie z karmienia rybek! Reno vel Slashud, tobie dziękuję zwłaszcza za ostatni komentarz na drugim blogu, piękny jest! Strasznie mi miło, naprawdę. Rhcpnff, dzięki za podsunięcie pomysłu o ziemniaku w sombrero...coś z tego będzie! Dziękuję też mojej rodzinie, że to czytacie i się nie gorszycie! I mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam ♥ A tym czasem zapraszam do zapoznania się z opisami bohaterów na bloga 2 :) Wiecie, że już  PONAD połowa tej serii za nami...?

- On mi powiedział, że mnie kocha, rozumiesz? - Lydia piszczała z podniecenia - Alisa, on mnie kocha! 
- Wiem, wiem - brunetka cieszyła się ze szczęścia przyjaciółki, ale słyszała już tą nowinę co najmniej piętnasty raz - Będziecie razem pięknie wyglądać - zaśmiała się.
- Oj tam, jak mówiłam, dzieli nas tylko rok i trzydzieści centymetrów! Basista!
 Rozmawiały jeszcze pół godziny i ruda wyszła odszukać "swojej kochanej żyrafy". Alisa została sama a myśl o jej kuzynie powróciła. Miała ochotę go naprawdę zabić. Nie. Nie mogła tak myśleć. Wstała i też poszła do swojego ukochanego.

^pięć dni później^

 Gunsi wyszli na scenę w LA's Troubadour. Mieli wyjątkowo dobry nastrój i dwie nowe piosenki napisane przez Axla. Rudzielec podszedł do mikrofonu i spojrzał na publiczność. Trzydzieści osób? Tradycyjnie przedstawił kolegów z zespołu i zaczęli od ,,Anything Goes". Potem po kolei ,,Welcome To The Jungle'', ,,It's So Easy" i ,,Think About You''. 
- Dobra, teraz posłuchajcie! Mamy dla was dwie nowe piosenki. Pierwsza...poszedłem w ślady Izzy'ego, napisałem ją dla pewnej, ślicznej, zielonookiej blondynki. ,,Sweet Child o' Mine''...Patti, to dla ciebie, posłuchaj, proszę. A druga to ,,Out Ta Get Me''. Ona powstała z myślą o pewnym skurwielu. Nie wiem czy on to kiedyś usłyszy, ale tam trudno. W każdym bądź razie jego pseudonim to ''Chuj, nie kuzyn!''. Dziękuję wam za uwagę i jedziemy, chłopaki! - Axl ruszył w wir tańca wkładając w występ wszystkie swoje siły, byle się tylko Patti spodobało. Co do drugiej piosenki, śpiewał z wielką mocą, złością i nienawiścią. 
 Kiedy skończyli dostali chyba największe brawa jakie do tej pory słyszeli na swoim koncercie. Zaraz gdy zeszli ze sceny podeszła do nich co najmniej wkurzona Alisa. Zapytali ją co się stało.
- Co się stało?! Szanowny Noah był na koncercie! Widziałam go, stał na samym końcu! - krzyknęła a Lydia potwierdziła.
- Jak to tu był? Po co? Co on tu robił? Przeprosiny, kurwa?! Jakoś nie chce mi się wierzyć! - zdenerwował się Izzy.
- Coraz bardziej mnie on zaczyna wkurzać... - dodał zamyślony Axl - a gdzie Patti? Pandora?
- Poszły do łazienki - rzuciła Lydia - znowu gracie pojutrze.
- Oho, bierzemy rozpęd - uśmiechnął się Slash - A co do Patti, widzisz Duff? Axl załatwia tak sprawę, podchodzi, mówi jak jest i już! A nie tak jak ty, kocha się w kimś miesiąc, najpierw mówi nam, potem idzie do dziewczyny i jąka się przed nią pół godziny zanim powie!
- Zamknij się i sam sobie poszukaj jakiejś panny - żachnął się Duff i podszedł do Lydii - Co robimy?
 Nikt nie chciał jeszcze wracać do blaszaka, więc postanowili się przejść. Los Angeles nocą wygląda naprawdę pięknie. Tyle ludzi chodziło ulicami oświetlonymi neonami, latarniami i blaskiem księżyca. Wszedzie było słychać śmiech i rozmowy. Pandora cały czas rozmawiała z Adlerem, Alisą i Izzym. Około dwunastej w nocy Pandora i Patti wyznały reszcie coś, co wszystkich bardzo zszokowało. A mianowicie fakt, że są siostrami! A potem się rozeszli. Gunsi, Alisa i Lydia poszli do swojego blaszaka a siostry do domu. Tradycyjnie usiedli przed nim i zaczęli prowadzić ich nocne rozmowy. 
- Patrzcie no... - zaczął Steven - Jak Izzy zaczął chodzić z Alisą wszyscy zaczęli po kolei znajdywać miłość. Duff ma Lydią, Axl zaczyna coś tam kręcić z blondynką...
- A Slash i Steven są sami - zaśmiał się rudy - ale, Adlerku, ty masz ziemniaki, nie?
- Ziemniaki ziemniakami - zaczął Izzy - ale Pandora się na ciebie lubi patrzyć, zauważyłem.
 Steven oniemiał i spojrzał pytająco na Stradlina.
- Co masz na myśli?
- No nic, nic. Tak to wygląda po prostu - uśmiechnął się tajemniczo do zdezorientowanego perkusisty.

^trzy dni później^

 Alisa była w bardzo złym nastroju z dwóch powodów. Po pierwsze: Noah był znowu na wczorajszym koncercie. Po drugie: Izzy, Steven i Slash siedzieli naćpani na kanapie a Duff i Axl byli kompletnie pijani. Lydia też nie była przez to w najlepszym nastroju. Dziewczyny postanowiły zadzwonić po Patti i Pandorę. Pół godziny później stały przed blaszakiem. Wszystkie oprócz Patti paliły papierosy. 
- Skąd mieli narkotyki - zapytała Pandora - Za ile je kupili?
- Nie wiem, ale ja nie chcę, żeby je brali... - odpowiedziała Alisa - To nie może tak wyglądać. 
- A Duff nie może tak pić - powiedziała smutno Lydia - jest stanowczo za młody na tyle. 
- Axl też - dodała Patti - za dużo. Musi myśleć o swoim gardle... Trzeba z nimi porozmawiać jak dojdą do siebie.
 Wszystkie przyznały jej rację. Pandora powiedziała, że jeszcze nigdy nie widziała żadnego dilera w LA's Troubadour a gości tam już dość długo. Patti była lekko przerażona, że wplątuje się w takie towarzystwo a Lydia, że chłopaki mogą tego nie wytrzymać. Tylu używek. Alisę dręczył jednak cały czas jej kuzyn. Prześladował ją? Dlaczego chodził za nimi krok w krok?

^^^^^^^^^
- Nie rozumiesz, że nie możesz tego brać? Nie chcę! Boli mnie to, boję się o ciebie - Alisa siedziała obok Izzy'ego który zaczął już dochodzić do siebie - Od kogo to miałeś? A Steve i Slash? A skąd Duff i Axl mieli tyle alkoholu w klubie? Proszę cię, powiedz mi!
- Powiem ci wszystko co wiem - zaczął - Nie wiem kto nam to dał. Slash po prostu przyniósł drinki, ale były jakieś dziwne. Od tego się zaczęło. Nie wiem co było później. Nie zrobiliśmy tego specjalnie. A Duff i Axl? Nie wiem, nie siedzieli z nami. Nie mam pojęcia gdzie byli... Ale, nie wiem czy miałem zwidy czy to prawda...
- Co? Widziałeś kogoś?
- On wyglądał jak Noah. Siedział na drugim końcu klubu i patrzył na nas...
- Ja pierdolę! - Alisa wstała i zaczęła chodzić po pokoju. Była w szoku, nie wierzyła. Sama już sobie z tym nie radziła, nawet Lydia nie była w stanie jej pomóc, nikt nie był! Ale, zaraz... - Reed - szepnęła i pobiegła do przyjaciółki, Pandory i Patti. 
 Tak jak ustaliły trzeba było zadzwonić do Dizzy'ego. Może on był w stanie jakoś im pomóc? Wszystkie miały nadzieję, że odbierze telefon...i odebrał!
- Tak? -zapytał.
- Witaj, Dizzy - powiedziała Alisa - Możemy chwilę pogadać? Proszę, to ważne.
- Alisa? Tak jasne, możemy. Co się stało?
 Szwedka powiedziała mu o tym wszystkim co się stało od kiedy wyjechał. Po usłyszeniu tego, natychmiast się zgodził przyjechać. I za dwa dni miał już tu z nimi być. Pomóc im. Jeżeli naprawdę Noah to zrobił... Alisa wiedziała, że to dopiero początek, początek jeszcze gorszych wspólnych chwil z kuzynem.

^^^^^^^^^
 Wieczorem Pandora i Patti siedziały w salonie myśląc nad zaszłą sytuacją. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Czarnowłosa podeszła i otworzyła je. Nikogo nie było ale, w skrzynce na listy była koperta. Dziewczyna wyjęła ją i wróciła do domu. Pokazała siostrze co znalazła i otworzyła białą kopertę. Po przeczytaniu listu była zdenerwowana i rozbawiona za razem. 
- Możesz przekazać swojej koleżance, że bardzo dziękuję jej przyjaciołom za uroczą piosenkę i, że mam nadzieję, że jej ukochanemu i reszcie smakowały moje własne drinki. będzie więcej, spokojnie. A ja nie dam wam o sobie tak łatwo zapomnieć, o nie. Jestem jaki jestem a ona też jest jaka jest. Czyli upośledzona! Wiesz, wiecznie jej powtarzam, że się nadaję na...wiesz co i, że jest głupia myśląc, że z tą wadą ktoś ją zechce oprócz jej rudej przyjaciółki...a rude jest fałszywe, rzekomo. Naiwna jest, wiem, wiem. No ale cóż. Pozdrów ją ode mnie, Puszko - Pandora przeczytała siostrze list - I co? Pojeb będzie nas straszył listami?
- O jakiej wadzie on mówi? Puszko od Puszki Pandory? Ojej, jestem przerażona - powiedziała blondynka.
- Pewnie o bezpłodności...
- Aj...jak on moze tak mówić? Wyśmiewa się z niej, bo ją tak bardzo los skrzywdził? Trzeba jutro pokazać ten list Gunsom i dziewczyną.
- Trzeba będzie. Idziemy spać, nie ma co. Poradzimy sobie, siostrzyczko.


_______________________________________________________
Czy chcecie zapowiedź nadchodzącej serii?
Czy ma ona być o Gunsach w roli głównej?
Lubicie Stonesów i Mötley Crüe?

                                                           

31 komentarzy:

  1. Aaaaw~! ^________^ Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję! Jak ja Cię kurna uwielbiam ! 8D Piękna dedykacja i w ogóle wszystko jest zajebiście piękne (jak zawsze) jeszcze raz dziękuję i już nie wiem sama co mam jeszcze napisać...o może, że chyba przekarmiłam rybki, bo się zacięło coś...? :D No i ten, czekam na ten cudny 23. rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę nie ma za co. Dla mnie znaczycie dużo, jesteście poniekąd częścią tego bloga :) Również ciebie uwielbiam <3
      RYBEK SIĘ NIE DA PRZEKARMIĆ xD Rozdział chyba jutro :)

      Usuń
    2. No dobra dobra <3
      A rybki mi się zacięły, z powodu powolnego neta xD

      U mnie znowu nowy x.x http://xxlittle-xdiffrent-fckn-gnr.blogspot.com/2012/08/rozdzia-70.html

      Usuń
  2. Również dziękuję za piękną dedykację. Nie wiem tylko czym sobie na to zasłużyłem. A powiesz, która rybka jest kim. Bo chciałbym zobaczyć, która jest najbardziej żarłoczna. :)

    Reno vel Slashud

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prosu, bardzo miłe komentarze wystarczą :) Żółte - Duff i Steven, czarne - Izzy i Slash, czerwone - Axl i Lydia a zielona to Alisa :D

      Usuń
    2. Czyli tak jak myślałem, że trzeba się orientować po kolorach rybek. A teraz co do rozdziału.

      Gdybym dorwał tego Szweckiego sukinsyna Noah w swoje ręce powyrywałbym mu nogi z dupy i włożył do gardła. Kurwa jak można tak traktować kuzynkę. Opowieść o Out ta get me jest świetna i cieszę się jak małe dziecko, że ten skurwiel dostał za swoje.

      Muszę ci powiedzieć, że piszesz świetnie i z każdym rozdziałem się coraz bardziej rozkręcasz. Tak trzymaj i proszę nie kończ tego.

      A jeśli chodzi o ankietę to fajnie by było gdybyś może zaczęła pisać opowiadanko o Slashu i jego solowej karierze?

      Reno vel Slashud

      Usuń
    3. Tak, rybki poznajemy po kolorach :)
      Kuzyn jest pojebany, wiem. Dostał poniekąd, dostał. Hm...co do rozkręcania, może coś w tym jest, bo planuję coś złego związanego z Noah.
      Myślałam o opowiadaniu o solowych karierach Gunsów. Ale postawiłam na czymś czego jeszcze i nikogo (?) nie było.

      Usuń
    4. Albo o Velvetach. Tego jeszcze nie widziałem u nikogo. :)

      Reno vel Slashud

      Usuń
  3. Jak to połowa za nami O.O D; D;
    O nieee! A ja dopiero zaczęłam czytać! (No, znaczy po prostu żałuję, że nie czytałam od początku, no ale i tak wciąż jestem wdzięczna, że mi podrzuciłaś linka :D :D)

    Jeju, dzięki wielkie za dedykację! O.o Nie uważam, żebym sobie jakoś specjalnie na nią zasłużyła, szczególnie, że żadko jestem na bieżąco, normę w karmieniu rybek, to za mnie chyba wyrabia Michelle, bo ja to tak od święta im daję (swoją drogą co też one jedzą, takie niebieskie kuleczki... xD xD) się najeść xD Ale najbardziej lubię Steviego i Duffa (bo te żółte to Stevie i Duff, nie? O.o) :3
    No w każdym razie się wzruszyłam i jeszcze raz dziękuję :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, naprawdę :) A dedykacja, zasłużyłaś sobie jak najbardziej. Tak, to te żółte i się cieszę, że ci się podoba <3

      Usuń
  4. Nowy rozdział, nowego opowiadania: http://nightrain-to-sunset-strip.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooooł, dzięki Ci bardzo. ^-^ Ty też mnie zawsze wspierasz i bardzo Cię za to cenię. C:

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspomnę, wspomnę :)
    Nic nie szkodzi, zawsze można nadrobić, nie ;)? miło mi bardzo, że tak zamierzasz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowy rozdział na blogu : http://www.out-of-the-game.blogspot.com/
    Zapraszam do czytania. Proszę również o pozostawienie swojej opinii.

    OdpowiedzUsuń
  8. To bardzo się cieszę, że lubisz :)
    Ziemniaki? Jasne, że będą!
    Zielona to Alisa, haha ja nie wiem kto je najwięcej xD
    Noah? Marnie skończy, powiem ci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Imię Noah zawsze miło mi się kojarzyło, ale teraz przypomina tego psychopatę. Czego on może chcieć?
    I faktycznie przydałby się jakiś incydencik ze Stevenem i jego ziemniakami ;)
    Lubię Rollingów ;) Mötley Crüe zdarza mi się słuchać, ale jakąś wielką fanką nie jestem.
    I tak, chcemy serię o Gunsach :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla ciebie Noah to zwykłe imię. Dla mnie to tysiące złych wspomnień xD
      Incydencik będzie i to już niedługo :D!
      Bardzo się cieszę, że lubisz te zespoły i...Tak, dostaniecie serię o Gunsach :D!

      Usuń
  10. Noah to pierdolony chuj! Ja nie mogę...czemu on się tak mści?! skurwiel jebany...
    Rozdział świetny, mimo, że trochę smutny :<

    A co do pytań.
    1. Chcę zapowiedź nadchodzącej serii.
    2. Tak, ma ona być o Gunsach w roli głównej.
    3. Kocham Stonesów, Mötley Crüe tylko lubię xD

    Czekam na więcej! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noah = CHUJ NIE KUZYN. A dlaczego się mści? Już niedługo się okaże. Dziękuję za opinię :)
      A co do pytań:
      Odpowiedzi jak najbardziej mnie usatysfakcjonowały :D

      Usuń
    2. No to giiit <3

      U mnie kolejny rozdział na http://xxlittle-xdiffrent-fckn-gnr.blogspot.com/ ;)

      Usuń
  11. MC nie słucham, ale Stonesi są fajni. Chcemy zapowiedź!!! ^-^ Bardzo dobry rozdział, tylko ryby ostatnio więcej żrą. XD Ziemniak jest piękny!!! :DDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zespołów, dobrze (potrzebuję żebyscie słuchali co najmniej jednego z nich). A tam, niech jedzą jak chcą xD
      A za rozdział i ziemniaka dziękuję :D

      Usuń
  12. Powiem krótko. jesteś : pojebana , psychiczna i niesamowicie utalentowana... i cie kocham.. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku dzięki wielkie. Kocham twoje opowiadanie i pomysły. Jesteś strasznie kreatywna, podziwiam i jeszcze raz dzięki ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejny nowy rozdział: http://nightrain-to-sunset-strip.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń